Od Staberka po Rudną Górę
Trawers jeleńskich wzgórz – od Staberka po Rudną Górę dla takiego kleszczofoba jak ja obecnie jest możliwy chyba tylko zimą („krzoki”). Ostatnie sobotnie popołudnie okazało się idealne – wiatr przewiał […]
Trawers jeleńskich wzgórz – od Staberka po Rudną Górę dla takiego kleszczofoba jak ja obecnie jest możliwy chyba tylko zimą („krzoki”). Ostatnie sobotnie popołudnie okazało się idealne – wiatr przewiał […]
Na potrzeby wykonania tego zdjęcia przez ostatnie tygodnie woziłem ze sobą w aucie drabinę. Jacku, dziękuję za jej pożyczenie! W końcu w środowe popołudnie udało się ją wykorzystać: Udało się […]
W Dulowej zakochałem się od samego patrzenia na mapę: leży dokładnie w połowie drogi między Jaworznem i Krakowem, znajdują się w niej wychodnie martwicy karniowickiej (rodzaju słodkowodnego wapienia który nie […]
Proces przekształcania się pola ciśnienia nad Europą zapowiadał na piątek doskonałą widzialność. Niestety niska emisja połączona z brakiem wystarczającej ilości wiatru na linii Jaworzno – Tatry popsuła wielkie plany, choć […]
Ach ta góra Wielkanoc, czegóż na niej nie ma? Jest widok 360°, Tatry, Beskidy, Wyżyna Krakowsko-Częstochowska, owce, industrial, czyżnie, piękny dąb na szczycie, kościół, Grodzisko, wschody księżyca… No właśnie, w […]
Z dalekimi obserwacjami w Jaworznie jest jeden zasadniczy problem – słupy energetyczne. Miasto energią elektryczną stoi, a przez Pagóry Jaworznickie ciągnie się trakcja z elektrowni do rozdzielni w Byczynie. Znaleźć […]
Minęło trochę czasu od publikacji wschodu księżyca nad blokiem 910 MW, dlatego chyba czas wrócić do szczegółów tej niecodziennej obserwacji. Trochę się niepokoiłem, kiedy 3 minuty po planowanym wschodzie księżyca […]
W telegraficznym skrócie: Wschód księżyca to misterium. Stać, patrzeć i się zachwycać. Znacznie wolę fotografować góry niż industrial, ale przyznajmy: jaworznickie elektrownie to lokalne zaburzenie przestrzeni na miarę gór. Mysłowickie […]
Kontynuacja wczorajszego niezwykłego dnia. Gdy wszystkie parkingi pod Gródkiem były zapchane jak w Palenicy Białczańskiej, wystarczyło odwiedzić nieodległą Sodową Górę (lub jeśli ktoś woli – Sadową) i rozkoszować się widokiem […]
Tę niedzielę planowałem spędzić na Skrzycznem i złapać wschód słońca za odległymi o 100km Tatrami. Tymczasem w piątek wieczorem sprawy zaczęły się „komplikować”: Faktycznie zapowiadało się mocarnie – prognozowana temperatura […]