Mamy dziwną jesień – jest połowa października, a drzewa w większości całkiem jeszcze zielone. Za to co się dzieje w atmosferze! Nad Polską rozgościł się niż Gizela – oddajmy głos meteorologom:
Po intensywnych opadach deszczu w ostatnich godzinach poziom aerozolu w powietrzu obniżył się do bardzo niskiego poziomu. Do tego, że opady powodują wymywanie cząstek z powietrza nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jednak do tego, że poziomy zanieczyszczeń w Polsce są niższe od średnich jakie panują w Arktyce to już może być ciężko. Dzisiejszego poranka współczynnik rozpraszania światła na aerozolu obniżył się do poziomu 1-2 Mm-1 co przekłada się na wartości PM10 poniżej 0.5 mikrograma w metrze sześciennym!- informuje dr hab. Krzysztof Markowicz z IGF UW. [1]
Obserwując (…) rozwój sytuacji pogodowej nad Europą na zdjęciach satelitarnych i zobrazowaniach radarowych np. https://www.eumetnet.eu/activities… można było odnieść wrażenie, że nad Polską pogodę kształtuje tropikalny cyklon Jednak zabrakło w tym mezocyklonie bezchmurnego „oka” charakterystycznego dla tych. atlantyckich i pacyficznych. [2]
W takich warunkach w samo południe wybrałem się na kontrolny spacer po należącym do Pagórów Jaworznickich wzgórzu Golcówka w Imielinie (albo jak chcą lokalsi: w Imieliniu) żeby poszukać ciekawych kadrów bez słupów i drutów. Możliwości obserwacyjne tego miejsca są faktycznie spore: od Beskidu Wyspowego po Morawski. Nie spodziewałem się materiału na wpis, ale na szczęście miałem ze sobą aparat.
I tak: Beskid Wyspowy za Libiążem. Mogielica niestety schowana za szybem kopalni Janina i/lub w chmurach. Zdradliwa perspektywa: wydaje się, że zimą spod kopalni w Libiążu do zalewu Dziećkowickiego można zjechać na sankach:
Głównym pomysłem na zdjęcie z Golcówki było sklejenie kościoła w Chełmku z Gerlachem w obecności zalewu Dziećkowice. Wyobrażałem sobie to zupełnie inaczej, choć przy widocznym Gerlachu to się może udać:
Na kilka minut pokazały się wschodnie Tatry. Choć chmury były od spodu drapane przez szczyty, całość sprawiła wrażenie jakoby cała grupa Kieżmarskiego, Łomnicy i Lodowego stanowiła jedną górę w chmurach, jak jakaś – nie przymierzając – Annapurna. Imponujące.
Na pierwszym planie legendarne przedwojenne zakłady obuwnicze oraz centrum skórzane w Chełmku.
Babia i Pilsko w chmurach. Centralne miejsce w panoramie stanowi Chełm Śląski, wraz z charakterystycznym kościołem który tego dnia wyglądał jakby stał u podnóża Hrobaczej Łąki w Beskidzie Małym.
Osiedle przy fabryce wentylatorów Fawent (nie masz talentu idź do Fawentu),
oraz zakład wydobywczy kopalni Piast II.
Nieco bardziej na zachód czeski Beskid Śląsko – Morawski. Paradoks tego dnia polegał na tym, że zachmurzenie sprawiało złudne wrażenie, że widzialność jest kiepska, tylko góry są tak blisko.
Zrobiłem obchód wokół wzgórza – fajna okolica. Południowe stoki kończą się urwiskiem oraz wychodniami skał węglanowych. Na wschodzie „Beskid Chrzanowski”. Nie zmieniałem obiektywu na krótką ogniskową, dlatego tylko tyle:
Relację zamykam słynną KWK Brzeszcze na przedpolu Beskidu Śląskiego. Na Skrzycznem już śnieg. To miał być tylko spacer kontrolny, a okazał się obfity w piękne widoki z ciężkim sowieckim klimatem.
Data i miejsce strzału:
- 14 października 2020, południe
- Golcówka, Imielin
Najdalszy strzał:
- Łomnica, 128 km
[leaflet-map fitbounds scrollwheel] [leaflet-geojson tileurl=https://the-cycle-map.com/{x}/{y}/{z}.jpg src=https://dl.dropbox.com/s/tbc686k99nwra56/20201014.geojson]
[1] https://dobrapogoda24.pl/artykul/jakosc-powietrza-w-polsce-pazdziernik-2020-krystalicznie-czyste [2] https://www.meteo.pl/komentarze/index1.php?date=2020-10-15
Ilość odsłon: 1354
Jeśli chcesz wesprzeć moją pracę, możesz postawić mi kawę :) Dzięki!