Kiedyś kolega zapytał mnie, gdzie bym mu doradził zamieszkać. Wiecie, praca zdalna, ma być w górach, dzikość serca, nie Krupówki, rozważnie i romantycznie. Chwilę myślałem nad Górami Kaczawskimi , długo nad Spiszem, a ostatecznie wskazałem palcem Rzeki – przysiółek Lubomierza na Przełęczy Przysłop oddzielającej Beskid Wyspowy od Gorców.
I właśnie z tego miejsca wyruszyłem wczoraj wieczorem w Gorce w poszukiwaniu pięknych kadrów Drogi Mlecznej. Na Gorcu Troszackim oraz sąsiadującym z nim Gorcu Porębskim stawiliśmy się wraz z zachodem Słońca.
Droga Mleczna oraz „łzy św. Wawrzyńca” dopisały, niestety gorzej było z pogodą – z każdą godziną nad Gorce zaczęło napływać coraz więcej chmur. Planowo centrum naszej Galaktyki miało wlewać się w Tatry, ale zachmurzenie nie pozwoliło.
Mieliśmy nocować „pod chmurką”, na szczęście w okolicy był ten wielogwiazdkowy hotel.
Wschód słońca powitał nas wałem fenowym nad Tatrami. Trzeba schodzić szybko, byle zdążyć przed deszczem.
Data i miejsce strzałów:
- 7/8 sierpnia 2021
- Gorce, Gorc Porębski
Ilość odsłon: 950
Jeśli chcesz wesprzeć moją pracę, możesz postawić mi kawę :) Dzięki!