14

24 grudnia 2025 była prawdziwa noc cudów. Poszedłem na plażę sfotografować zachodzącego nad morzem Łabędzia, zebrałem materiał i zacząłem się rozglądać za pierwszymi planami. Nie mogłem się też powstrzymać od sfotografowania Wielkiego Wozu nad Bałtykiem z filtrem zmiękczającym. W sumie w terenie byłem dobre 3h, a że mróz był jak na polskie wybrzeże siarczysty (-8°C?) to nie rozwodziłem się specjalnie nad sprawdzaniem materiału tylko wróciłem się zagrzać.

Dopiero następnego dnia przy przeglądaniu zdjęć zaskoczenie – złapałem zorzę polarną! Niewielka, tym bardziej że złapana na 16mm i przy 60s na trackerze, ale to i tak bardzo miła niespodzianka. Muszę zapamiętać, że będąc na wybrzeżu trzeba monitorować parametry zorzowe bardziej niż zwykle.