Pożegnanie z kometą, czyli moja korespondencja z Ministerstwem Klimatu i Środowiska
Kiedy dwa miesiące temu zacząłem przygotowywać się na spotkanie z kometą C/2025 A6 Lemmon, zaplanowałem kadr niemal idealny: plan pierwszy – Maczuga Herkulesa, plan drugi – zamek w Pieskowej Skale i plan trzeci – kometa. Azymuty zgadzały się idealnie.
Problem w tym, że to obszar Ojcowskiego Parku Narodowego, miejsce (choć bardzo popularne wśród fotografów krajobrazu) nie jest oficjalnie udostępnione turystycznie, a chciałem to zrobić w 100% legalnie.
Napisałem więc podanie do Dyrektora OPN, poprosiłem o jednorazowy permit i zadeklarowałem przekazanie praw majątkowych do potencjalnego zdjęcia Parkowi. Dyrektor odpisał bardzo szybko z informacją, że to nie jest jego prerogatywa i odesłał mnie do.. Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Miałem trochę wątpliwości, ale hej przygodo, uiściłem opłaty skarbowe i napisałem do Ministerstwa. Po dziewięciu dniach otrzymałem odpowiedź z prośbą o potwierdzenie tego, które konkretnie punkty Ustawy o ochronie przyrody zamierzam naruszyć. Odpisałem po godzinie.
Po kolejnych dziewięciu dniach otrzymałem DW, że Ministerstwo poprosiło o wydanie opinii w mojej sprawie.. Dyrektora OPN.
Od tego dnia minęły kolejne trzy tygodnie, kometa odleciała w siną dal, a ja nie doczekałem się odpowiedzi.
Na pocieszenie został mi niepublikowany dotąd kadr sprzed miesiąca z Hali Jaworowej.
Żegnaj maleńka, byłaś piękna Cytrynko 🫡
Exif:
Z6II + Sony 85mm f/1.8 via Megadap
Sky: 17 x 30s, f/3.2, ISO 1600
FF: 5 x focus stack + exposure blending

