Nie planowałem wrzucać tutaj tego wpisu – ani to nie są dalekie obserwacje, ani się nie znam na astronomii (a tym bardziej na astrofotografii). Z drugiej strony ostatnio kometę obserwowałem w roku 1997 i ciężko powiedzieć kiedy będzie następna okazja, dlatego chyba warto na pamiątkę zarchiwizować obserwację komety C/2020 F3 (Neowise).
Budzik na 1:30, przed drugą na górze Wielkanoc. Zapowiadało się kiepsko – miejscówka mimo wszystko zanieczyszczona światłem (z jednej strony nowe perony nowego dworca kolejowego, z drugiej światła Ciężkowic), a na północnym horyzoncie industrial Zagłębia. Obiektyw ciemny, ostrość manualna, ciężko cokolwiek namierzyć. No i brak umiejętności – to moje pierwsze zdjęcia nocnego nieba. Na domiar złego wysoko nad horyzontem miałem już bardzo jasną wizualizację wyników late poll.
Na szczęście z minuty na minutę Neowise była coraz wyżej i zaczęło się robić coraz fajniej. Godzina 02:12:
Chyba najfajniejsze ujęcie z 02:48:
Planowałem skleić kometę z ciężkowickim kościołem (w maju o świcie był nieoświetlny), co na dłuższej ogniskowej tej nocy okazało się niemożliwe. Udało się za to złapać wschodzącą Wenus.
Niestety trzeba było robić dłuższe ekspozycje, a więc ciała niebieskie poruszone:
Kiedy zaczęło się robić jasno postanowiłem wkręcić krótkoogniskowy jasny obiektyw 17mm. To był świetny choć spóźniony pomysł.
Legendarny dąb na szczycie Wielkanocy:
Z zachodu zaczęły nadciągać chmury:
Trzecia nad ranem:
Przy zejściu nad ranem dostrzegłem satelitę. Było już stosunkowo jasno i było widać o wiele mniej gwiazd niż godzinę wczeniej, ale skierowałem obiektyw w randomowe miejsce w okolicę ruchomego punktu i otworzyłem migawkę na 8 sekund. Hmm – tym obiektywem chyba da się robić fajne zdjęcia nocnego nieba!
Data i miejsce strzału:
- 13 lipca 2020 przed wschodem Słońca
- Góra Wielkanoc, Jaworzno Ciężkowice
Ilość odsłon: 1350
Jeśli chcesz wesprzeć moją pracę, możesz postawić mi kawę :) Dzięki!