To już druga obserwacja tego dnia, ale po tak obiecującym przedpołudniu, aż żal nie było nie wykorzystać zachodu słońca. Wybór padł na Górę Wielkanoc, a pomysł na tytułowe zdjęcie przyszedł podczas ostatniego spaceru po Ciężkowicach, kiedy charakterystyczne drzewo skojarzyło mi się z afrykańską akacją.
Tym razem nawet nie wszedłem na szczyt góry. Ustawiłem się na zachodnim stoku powyżej stacji PKP, w okolicach zapadlisk krasowych. W oczekiwaniu na zmierzch, rozejrzałem się po okolicy – oczywiście dominantą w krajobrazie są wzniesienia Beskidu Żywiecko-Orawskiego, z Diablakiem i Pilskiem na czele. Wyjątkowo dobrze był widoczny Beskid Śląski, przede wszystkim Skrzyczne:
Jednak najciekawszą obserwacją tego wieczoru (i zupełnym zaskoczeniem) był fragment kysuckiej części Beskidu Żywieckiego, zza której wychylił się… Wielki Krywań należący do słowackiej Małej Fatry! Co ciekawe – na tę obserwację nie ma szans ze szczytu Wielkanocy, a więc nie zawsze najwyżej == najdalej.
W końcu kilka minut przed zmierzchem słońce zeszło poniżej cumulusa i dosłownie na kilka minut dało światło na które czekałem:
Po zachodzie słońca wszedłem kilkanaście kroków wyżej w okolice „ławeczki” spojrzeć bardziej na wschód, żeby nie było, że nawet nie popatrzyłem w stronę Tatr:
Data i miejsce strzału:
- 6 czerwca 2020, wieczór
- Góra Wielkanoc, Jaworzno Ciężkowice
Najdalszy strzał:
- Velky Krivan, 116 km
- no niech będzie – Łomnica, 129 km
[leaflet-map fitbounds scrollwheel]
[leaflet-geojson tileurl=https://the-cycle-map.com/{x}/{y}/{z}.jpg src=https://dl.dropbox.com/s/7q9cxcchfq4lwlj/20200606_2.geojson]
Ilość odsłon: 1340
Jeśli chcesz wesprzeć moją pracę, możesz postawić mi kawę :) Dzięki!